Zdarza się, że naszą codzienność i spokojne życie domowe uprzykrzają najróżniejsze zjawiska. Mogą być to zarówno te zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Tak jak na zewnętrzne nie mamy większego wpływu – przecież nie zmienimy pogody, ruchu na ulicy przed domem czy nie uciszymy wszystkich szczekających psów w okolicy, to tymi wewnętrznymi możemy się zająć. Jedną z nich jest pojawiająca się wilgoć w domu – prawdziwa zmora nie tylko wśród alergików.
Na czym polega problem?
Problem z wilgotnością powietrza polega tak na prawdę na utrzymaniu jej na właściwym poziomie. Zarówno zbyt suche powietrze, jak i zbyt wilgotne sprawia dyskomfort. Zbyt suche powietrze powoduje, że czujemy się w naszym domu jak na pustyni. Za wilgotne doprowadza do niepożądanych efektów, czyli pojawienia się grzybów i pleśni. Ich obecność może doprowadzać do wielu schorzeń: alergii, astmy, chorób dróg oddechowych, problemów skórnych, bólów głowy i problemów z koncentracją. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do rozwoju nowotworów. Ponadto takie warunki sprzyjają rozwijaniu się insektów, bakterii. Optymalna wilgoć w domu, taka która uniemożliwi utrzymywanie się wilgoci oscyluje na poziomie 30-50 procent.
Z problemem wilgoci borykamy się najczęściej w okresie grzewczym, czyli jesienią i zimą. Spowodowane jest to wyższą temperaturą wewnątrz domu. Od razu obalimy mit, że wilgoć pojawia się wyłączne w kuchni lub w łazience. Może być obecna w każdym pomieszczeniu w domu i nie pojawia się niespodziewanie. To dość długi proces, którego pierwszym sygnałem dla nas powinny być zaparowane okna, mokre osłony okienne i lustra oraz dłużej schnąca podłoga, pranie, ręczniki. Bardziej skrajnymi, późniejszymi już sygnałami są mokre plamy, które w późniejszym etapie pokrywają się charakterystycznym, ciemnym meszkiem. W domu zaczyna unosić się nieprzyjemny, stęchły zapach. W ostateczności wilgoć spowoduje odklejanie się farb, tapet od ścian i pęcznienie drewnianych elementów.
Jak powstaje wilgoć w domu?
Na samym początku warto jednak zadać sobie pytanie: skąd w moim domu wzięła się tak duża wilgoć? Przyczyn może być wiele. Może powstawać w wyniku zbyt szczelnie lub źle zamontowanym oknom; w wyniku braku odpowiedniej izolacji budynku. Mogą ją stworzyć źle ocieplone ściany, niesprawna wentylacja, zalanie przez sąsiada. W sezonie grzewczym winna może być różnica temperatur pomiędzy ciepłem wnętrza, a mroźnym powietrzem na zewnątrz. Skutkuje to gromadzeniem się tej wilgoci na szybie. Ponadto w momencie kiedy ogrzewamy mieszkanie, w obawie przed wyższymi rachunkami i „uciekaniem” ciepła z domu nie wietrzymy pomieszczeń. Nie otwieramy okien, przez co ta wentylacja jest zaburzona. Nawet tak prosta rzecz jak suszenie prania w domu na rozkładanej suszarce lub gotowanie może mieć na to wpływ.
Jak zadbać o pomieszczenia?
Powinniśmy więc zadbać o utrzymanie prawidłowego poziomu wilgoci w naszym domu. Wiadomo, że lepiej jest zapobiegać pojawieniu się niebezpiecznych dla nas skutków. Jeśli mamy taką możliwość powinniśmy zacząć od wyboru odpowiednich materiałów do budowy lub remontu domu, które będą „oddychać”. Zadbajmy o prawidłową szczelność, czy to dachu, czy okien lub podłogi. Pamiętajmy, że przy każdej kąpieli, każdym praniu czy gotowaniu pojawia się wilgoć, która musi mieć ujście na zewnątrz. W przeciwnym razie zacznie się ona gromadzić w środku w narożnikach ścian lub sufitu, gdzie para będzie się powoli skraplać.
Tak, jak wspominaliśmy odpowiednie ogrzewanie domu również jest kluczowe. Nawet w najbardziej mroźne dni musimy chociaż chwilowo przewietrzyć pomieszczenie. Bardzo ważne jest również zapewnienie cyrkulacji powietrza przez nawiewniki okienne i otwory w drzwiach (szczególnie tych łazienkowych), włączenie okapu podczas gotowania lub przykrywanie garnków pokrywkami. W przypadku gromadzenia się wilgoci w domu konieczne będzie osuszanie powietrza. Sprzedawane są urządzenia, które pochłaniają wilgoć, przy okazji oczyszczając powietrze w domu. W ten sposób zapobiegamy pojawianiu się wilgoci w pomieszczeniach, co uchroni nas przed chemicznym usuwaniem grzybów ze ścian i okien. Jest to problematyczne i czasochłonne, a przy okazji jesteśmy w skrajnych przypadkach zmuszeni do użycia detergentów grzybobójczych i odświeżenia ścian nową warstwą farby.
Okna, a wilgoć
A co z oknami? Są one narażone na działanie wilgoci szczególnie w okresie grzewczym, kiedy temperatura w środku dość diametralnie różni się od tej na zewnątrz. Skraplanie się wody, która zbiera się na oknach, może na dłuższa metę doprowadzić do powstawania pleśni. Szczególnie jest to prawdopodobne na oknach pod osłonami okiennymi takimi jak rolety, żaluzje etc. Nie dość, że doprowadza to do wyżej opisanych negatywnych skutków, to jeszcze może spowodować zniszczenie aranżacji okiennych. Te delikatniejsze, czyli plisy lub żaluzje drewniane i bambusowe mogą trwale odkształcić się lub napęcznieć. Zwłaszcza, że w momencie kiedy pleśń pojawi się na osłonach, bardzo trudno będzie się jej pozbyć. Nie wszystkie osłony możemy też wyczyścić detergentem, ponieważ może niszczyć on wrażliwszy materiał i odbarwić go. Tak naprawdę tylko żaluzje aluminiowe mogą zostać bez obaw wyczyszczone detergentem. O pielęgnacji osłon okiennych pisaliśmy też we wcześniejszym tekście. Dlatego też tak ważne jest, aby utrzymać wilgoć na prawidłowym poziomie. Żeby uniknąć niespodziewanych wydatków i remontów.
Wyżej opisane skutki wilgoci są bardzo szkodliwe. Szczególnie jeśli mamy z nimi styczność codziennie we własnym domu. Warto jest wykonywać codzienne czynności, tak aby zapobiegać pojawieniu się wilgoci. Pamiętajmy o wietrzeniu pomieszczeń i zadbaniu o oczyszczanie i osuszanie powietrza. Działania te nie są jednorazowe – muszą wejść nam w nawyk, ponieważ w przeciwnym wypadku wilgoć, pleśń będzie powracała do naszego domu psując nam zdrowie i wyposażenie mieszkania.